Przejdź do głównej zawartości

"Siedzę sobie w Milusinie"


Siedzę sobie w Milusinie
wiersz napisany w dworku "Milusin” w Sulejówku

Siedzę sobie w Milusinie,
Na tej ławce, co Piłsudski
Zwykł rozmyślać o swym czynie
I roztrząsał żywot ludzki.


Gdy tak siedzę – brak mi wiary,
Wokół same są trudności,
Złu ludzkiemu – brak jest miary,
Mnóstwo jadu i zazdrości.

Tu mieszkałeś... wróć w te progi,
Milusińskiej kuźni czynu.
Do zwycięstwa pokaż drogi,
O największy z polskich synów!

Wnet twojego ducha widzę,
A za duchem – kordon męstwa
I nadludzkiej wręcz odwagi:
Złotych kluczy do zwycięstwa.

Za tych dwojgiem złotych kluczy:
Twoje lata, twoje życie,
Najważniejszym – dzisiaj uczą –
To wytrwałym w życiu bycie.

Lecz niestety... jak tu przybył,
To tak samo wnet odpłynął...
Duch marszałka... jego słowa,
Jego słowa nie przeminą.

On tak do mnie rzekł, odchodząc:
– Zwyciężonym być, nie ulec –
To zwyciężyć, a zwyciężyć
I nie walczyć dalej – polec.

Wstałem z ławki w Milusinie.
Dałem ponieść się swym nogom.
Za tym dworkiem pomnik stoi
Mego mistrza z twarzą srogą.

Mistrz Piłsudski mnie zapytał:
– Cóż ty, synu, na twe znoje
Zrobisz? – Cóż, marszałku, dalej –
Rzekłem – będę robił swoje...
 

Komentarze